Szare kanapy od dłuższego czasu święcą triumfy. Ten kolor pasuje praktycznie do każdego wnętrza, dobrze
komponuje się zarówno w stonowanym, jak i kolorowym pokoju. Nada klasy i
elegancji, jest stosunkowo łatwy do utrzymania w czystości.
Sprzedając białego Ektorpa miałam
w głowie oczywisty wybór: szarego Karlstada. Niestety, o czym pisałam w zeszłym roku, ten model kanapy wycofano z Ikei i cudem udało mi się kupić stelaż i ciemne
pokrycie, które od początku miało być tymczasowo. Chociaż był to dla mnie priorytet na liście zmian w mieszkaniu, nie udało mi się kupić
oryginalnego jasnoszarego pokrowca.
Szukając rozwiązania ponownie trafiłam
na stronę Dekoria, gdzie rok temu zamawiałam roletę rzymską. Zaskoczył mnie
bardzo duży wybór tkanin obiciowych, w tym także szarych. Okazało się, że można
zamówić pokrowiec praktycznie do każdej sofy, fotela czy podnóżka z Ikei, nawet
do wielu wycofanych modeli jak mój. Ba, można wybrać pokrowiec długi lub krótki w
zależności od upodobań. Dla mnie to idealne rozwiązanie. Mam nadzieję, że
dzięki temu kanapa, która odpowiada mi wygodą i kształtem, będzie mogła jeszcze
długo nam służyć.
Moją uwagę od razu zwróciła
nowość w kolekcji - tkanina Living 104-90. Dwa dni później dotarły próbki tkanin i
wiedziałam już, że tego właśnie szukałam. Na Facebooku umocniliście
mnie jeszcze w decyzji, gdyż większość z Was typowała tkaninę numer 3. Zobaczcie, jak prezentuje się u nas na trzyosobowej rozkładanej sofie Karlstad.
Jestem bardzo ciekawa Waszych
opinii, bo sama, co tu ukrywać, nie mogę się przestać zachwycać moją nową-starą
kanapą.
P.S. Pokrowiec zdał już test herbaty wylanej przez moją córę. Doprał się bez problemu :)